Mikwa

Mikwa Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie, przy ulicy Miodowej 55

Podstawa żydowskiego życia. Nawet podczas istnienia świątyni jest niezbędna do jej funkcjonowania. Także dzisiaj konieczna do comiesięcznej rytualnej kąpieli kobiet, do zanurzenia metalowych naczyń, których własność przechodzi z nie-Żyda na Żyda i używana przez bogobojnych mężczyzn do codziennej rytualnej ablucji przed modlitwą i nauką. Czym jest w praktyce? To przynajmniej trzy beczki wody zgromadzonej w naturalny sposób, czyli bez użycia siły człowieka, nie w naczyniu, a w zagłębieniu ziemi lub skały. Uczymy się tego z wersetu  i zebrały się wody – Genesis, rozdział 1, werset 9.

Takich naturalnych mikw jest wiele. Są nimi zarówno Bagry, jak i Zakrzówek, Wisła, olszanickie studnie albo Staw Dąbski. Natomiast te ciepłe i wykafelkowane, w których woda dopływa z dachu przez dwa zbiorniki, a następnie miesza się z wodą z kranu, to niezupełnie to samo. Rabini mają więc nad czym dyskutować. Ponieważ musi być koszerna, a bez nadzoru i certyfikatu ani rusz. Jednak gdyby tak wykopać studnię w piwnicy, obok niej zbudować basen, a potem połączyć go otworem ze studnią?

Podczas remontu gminnego budynku przy ulicy Miodowej 55, gdy próby osuszenia fundamentów i wypompowania wody spełzły na niczym, ponieważ zarówno piasek z dawnego koryta rzeki, jak i wody napływające strumieniem skutecznie to utrudniały, pojawiła się jedyna słuszna myśl, aby zamiast walczyć z wodą, wykorzystać ją.

Zatem najpierw zrobiliśmy studnię w rogu pomieszczenia. Potem odlany został betonowy krąg o średnicy dwóch metrów i wysokości półtora metra, był podkopywany coraz głębiej, aż zniknął pod lustrem wody. Kolejnym etapem byłby betonowe wylewki, podłoga, prysznice, toaleta, przepompowania wody i sauna. Najtrudniejszym elementem do zrealizowania okazała się podłoga w basenie, ponieważ betonowy krąg pełen wody z piaskiem na dnie to tylko kolejna studnia. Po dwóch miesiącach nieudanych prób fachowcom z Hydrobudowy udało się dokończyć pracę.

Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie posiada teraz najkoszerniejszą mikwę ze wszystkich gmin w Polsce.

Gorąca woda pod prysznicami, zawsze czyste ręczniki oraz pachnąca ziołami sauna, z której można skorzystać po chłodnej wodzie mikwy. To wszystko nie jest niestety przeznaczone dla wszelkich chasydzkich grup, bo tak krawiec wykroił, jak miejsca w podziemiach starczyło, lecz jakość i kameralność miejsca rekompensuje wielkość.

                    Serdecznie zapraszamy!