W czwartek 4 lipca 1946 r. w Kielcach, polski tłum przy biernej postawie (Ludowego) Wojska Polskiego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej zamordował 37 ocalałych z Zagłady kieleckich Żydów, mieszkających w budynku przy ul. Planty 7/9. Bezpośrednią przyczyną pogromu był zabobon tzw. mordu rytualnego, jakoby Żydzi uwięzili w piwnicy budynku przy ul. Planty 7 ośmioletniego chłopca Henryka Błaszczyka. Pamiętajmy, że znajdujemy się w powojennej Polsce, która właśnie była świadkiem największej tragedii w dziejach współczesności, jaką bez wątpienia była Zagłada Żydów, Romów i Sinti. Od wielu lat „poprawiacze historii” usiłują nieudolnie zrzucić odpowiedzialność za ten haniebny mord na władzę „ludową”. Cokolwiek napiszemy złego o stalinistach, w tym konkretnym przypadku jest to ślepa uliczka. Jednak bez względu kto był prowodyrem tego pogromu, zrealizowany został rękoma otumanionej nienawiścią do…