26 marca 1378 roku Rada krakowska wystawiła niejakiemu Lewkowi, krakowskiemu Żydowi dokument, który był rodzajem uroczystego podziękowania, za to, że ten anulował „z dobrej woli” ogromną część długu! Kim był ów człowiek, od którego pożyczali niemal wszyscy mieszkańcy średniowiecznego Krakowa, nie wyłączając królów? Rzecz jasna niewiele wiemy na jego temat. Lewko urodził się w Krakowie jako syn Jordana. Jego imię przewija się w źródłach w latach 1363-1395. Tak naprawdę nie znamy jego dokładnych lat życia, jak również miejsca pochówku. Był żonaty z wiele lat młodszą Swonką z którą miał czterech synów: Jordana, Abrahama, Kanaana i Izraela oraz córkę Gołdę. Lewko był postacią niesłychanie wpływową w tamtym czasie, albowiem był kupcem, dzierżawcą, właścicielem wielu domów w Krakowie (przy ul. Żydowskiej, Wiślnej, Mikołajskiej), nadwornym bankierem królów polskich.
Musimy wiedzieć, że jeśli średniowieczny władca Król – a zatem pomazaniec Boży – zwracał się do zamożnego Żyda – czyli innowiercy – o pożyczkę, to musiał bardzo potrzebować pieniędzy. Kazimierz Wielki, który prowadził długotrwałe i kosztowne kampanie na Rusi przeciwko Litwie, pragnął nadto upamiętnić swe panowanie wielkimi budowlami, wznosił zamki i kościoły, obwarowywał murami miasta, przebudował swą rezydencję na Wawelu, potrzebował pieniędzy w dwójnasób. Zwyczajne dochody jego skarbu nie mogły pokryć tak wielkich wydatków. Od początku swego panowania pożyczał pieniądze. Dlatego zatem Lewko, który doszedł do majątku dzięki otrzymanemu spadkowi oraz własnej pracy był tak potrzebny Królowi. Najważniejszymi wierzycielami Lewka byli zasiadający na polskim tronie kolejni władcy. Obejmujący tron władcy przejmowali majętności swych poprzedników wraz z ich długami. Sprzyjało to trwałej pozycji Lewka i innych żydowskich finansistów, świadczących usługi kolejnym polskim monarchom. Lewko, krakowski potentat, był jeśli nie uczestnikiem, to przynajmniej obserwatorem ówczesnego życia politycznego, sporów wokół sukcesji tronu czy starań o utracone spod kontroli ziemie królestwa. Nie był jedynym żydowskim lichwiarzem w mieście, ale zajmował przy dworze, zwłaszcza za Kazimierza Wielkiego, wyjątkową pozycję. Zaszedł najwyżej. Zasobność, gotowość do świadczenia finansowej pomocy, ale też z pewnością umiejętności Lewka zostały przez króla dostrzeżone. W 1368 roku Kazimierz Wielki powołał go w skład rady, zajmującej się organizacją żup solnych, a następnie oddał mu w dzierżawę żupy w Bochni i w Wieliczce oraz zarząd mennicy królewskiej w Krakowie. Małopolskie złoża soli, które przynosiły skarbowi kraju jedną czwartą jego dochodów, miały podstawowe znaczenie finansowe.
Na podstawie: Hanna Zaremska, Żydzi w Średniowiecznej Polsce. Gmina Krakowska, Warszawa 2011
Drzeworyt przedstawia Kazimierza Wielkiego.